Mocne swiatła do jazdy dziennej

Używanie świateł do jazdy dziennej jest obowiązkowe od stycznia roku 2011. Przepisy się zmieniły i obecnie w nowo produkowanych samochodach tego typu lampy musza być montowane fabrycznie. A więc prócz świateł mijania, drogowych, przeciwmgielnych, hamowania i kierunkowskazów dołączają jeszcze inne do repertuaru. Zorientowanie się w położeniu wszystkich lamp oraz przepisach dotyczących ich użytkowania może być bardzo skomplikowane. Duże trudności może napotkać na przykład osoba przyjeżdżająca do polski z zagranicy, bowiem niemal w każdym kraju obowiązują inne przepisy ruchu drogowego. W Polsce tak na przykład w ciągu dnia i nocy, o każdej porze roku używa się światła mijania. W innych krajach w ciągu dnia używa się właśnie świateł do jazdy dziennej, w jeszcze innych jednocześnie ich i mijania.A tak na przykład w Grecji włączanie świateł mijania w ciągu dnia jest karane mandatem. Na szczęście przepisy jasno określają zarówno to kiedy i jak mają się włączać światła do jazdy dziennej, jak i ich lokalizację w samochodzie, kolor, natężenie światła. Otóż lampy powinny włączać się automatycznie po przekręceniu kluczyka w stacyjne. Ale powinny też tak samo automatycznie gasnąć w momencie zapalenia przez kierowcę świateł mijania. Światła do jazdy dziennej muszą mieć obowiązkowo barwę białą i natężenie światła maksymalnie od kilku do kilkunastu watów, a więc nieduże. Poza tym muszą być rozmieszone symetrycznie, poniżej głównych świateł mijania i innych. W każdym samochodzie będzie to wyglądało nieco inaczej ze względu na specyfikę danego modelu, rozmieszczenie elektroniki czy innych świateł. Kiedy mamy wpływ na wykorzystanie technologii tej, czy innej w przypadku montażu świateł do jazdy dziennej, to powinniśmy się zdecydować na lampy LED. Są one znacznie praktyczniejsze i oszczędniejsze w porównaniu z tradycyjnymi światłami ksenonowymi, czy halogenowymi. Należy zadbać również o to, by światła były oryginalne i od dobrego producenta, jeśli montujemy je samodzielnie, a nie fabrycznie w nowym samochodzie.

Back to Top