Z pewnością dla większości kobiet najgorszym okresem jest czas zbliżającej się miesiączki oraz ona sama w sobie. Do tego przez okresem pojawia się u kobiety tak zwane pms. Na zespół napięcia przedmiesiączkowego, bo to oznacza ten skrót, cierpi co druga kobieta na świecie. Każda kobieta w tym okresie jest bardziej rozdrażniona, ale w wielu przypadkach problem ten staje się dużo bardziej dokuczliwy. Kobieta w okresie na kilka dni przed miesiączką nie tylko nie potrafi żyć z samą sobą, ale także mocno uprzykrza życie osobom w jej najbliższym otoczeniu.Pms to bowiem ponad 100 różnych objawów towarzyszących zbliżającej się miesiączce, z których zdecydowana większość to problemy związane z nadpobudliwością. Kobieta dużo gorzej reaguje na stres i jest mocno rozdrażniona. Najmniejsza błahostka staje się wtedy powodem do wybuchu i na przykład kłótni. W okresie napięcia przedmiesiączkowego pojawiają się także rozmaite bóle, które mocno uprzykrzają życie. Do tego dochodzą problemy z koncentracją, które to nie tylko utrudniają pracę, ale także są bardzo niebezpieczne (na przykład gdy kobieta prowadzi samochód).Pms bardzo mocno daje się we znaki także partnerom życiowym kobiet. Wtedy muszą wykazywać się oni bowiem wyjątkową cierpliwością oraz wyrozumieniem dla niekończących się pretensji ze strony ich ukochanych. Zespół napięcia przedmiesiączkowego może być jednak łagodzony farmakologicznie lub poprzez leczenie hormonalne. W większości przypadków jednak spotkać się można tylko z kilkoma objawami jednocześnie. Leczenie z pewnością będzie konieczne, gdy ilość tych problemów nawarstwiona jest w zastraszającej ilości.